Kolejne "coś z niczego"
Pewnie część z Was kupując różne produkty, wyrzuca ich opakowania, a może warto czasami się zastanowić... i wykorzystać je?!
Wyciśnijmy je jak cytrynki!!! =)
Kupując krem, żel pod prysznic, czy też balsam, jeśli macie taką możliwość wybierzcie opakowania w jednym kolorze i takie, z których można usunąć wszystkie naklejki.
Oto kilka pomysłów...
Oczywiście, żeby nie było nudno można te troszeczkę "odpicować"
Ja wykorzystałam te pudełka w mojej szafce na wszystkie drobiazgi...
Szkoda mi było chować do szafy wiklinowe koszyki, a to tania i fajna sprawa, bo widzę gdzie i co mam!
Być może Was to zmotywuje do poukładania w swoich szafkach.
Ja wracam do sprzątania =)
papa
genialny pomysł z tymi opakowaniami. Świetnie wygląda taki zbiór białych butelek :)
OdpowiedzUsuńJa już od dwóch tygodni sprzątam, organizuję i układam co tylko wpanie mi w ręce. Mój mąż się śmieje, że pomyliły mi się pory roku, bo to powinno być wiosenne sprzątanie ;) Dzisiaj właśnie skończyłam porządkować nasze biuro: jest tam mnóstwo koszyków i pudełek -zupełnie jak u Ciebie:) Niestety mimo tego, że są wspaniałe do ukrywania drobiazgów, kilkumiesięczna nieuwaga potrafi sprawić, że zapełnią się niepotrzebnymi duperelkami i papierami. Ty też masz ten problem?
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i zapraszam do kolejnego wyzwania Motywującego Klubu InteriorsPL :) Tak świetnie dałaś sobie radę z pastelami, że jestem ciekawa jak podołasz niebieskiemu :) Buźka!
Segregacja to jest to, nie mogłabym żyć bez pudełek ;)
OdpowiedzUsuń